25.02.2018 r.
Kiedy odejdziesz
1. Czasem bywa tak
Że nawet najjaśniejsza z gwiazd
Gaśnie
Nieoczekiwanie
Jak nadzieja na dobry koniec
Którego nie będzie
Tylko żmudne nadzieje
Wiem, że to kiedyś nadejdzie
Kolejny mój upadek
A wraz z nim my
Ref. Kiedy odejdziesz stąd
Wszystko straci sens
Już nigdy nie zobaczysz mych łez
I ran, na które sól sypie się
Nie chcę by tak to skończyło się
Nadzieja odeszła stąd
Gdzieś w bardzo ciemny kąt
I nie znajdzie jej nikt
Bo sama nie wiem
W którą stronę mam iść
Tak bardzo boję się
Nie chcę stracić Cię
2. Ból nie przyzwyczai
Lustro wspomnień się nie zaklei
Jak pękło
Tak wszystko odeszło
Nie będzie wcale lekko
Udawać, że jest dobrze
A rany nie zagoją się
Ja to wiem
Nic z tym nie zrobię
Nie mogę
Nie potrafię
Tego bólu nigdy nie zapomnę
Ten strach zostanie we mnie na zawsze
Ref. Kiedy odejdziesz stąd
Wszystko straci sens
Już nigdy nie zobaczysz mych łez
I ran na które sól sypie się
Nie chcę by tak to skończyło się
Nadzieja odeszła stąd
Gdzieś w bardzo ciemny kąt
I nie znajdzie jej nikt
Bo sama nie wiem
W którą stronę mam iść
Tak bardzo się boję
Nie chcę stracić Cię
3. Myśli mych nie rozwieje wiatr
Czuję to, gdy Ciebie mi brak
Nieważne
Cokolwiek zrobię
Ludzie zawsze odchodzą ode mnie
Nie potrafię nic zrobić
Przed tym się bronić
Tak to musi być
Muszę nauczyć się
W samotności żyć
Ref. Kiedy odejdziesz stąd
Wszystko straci sens
Już nigdy nie zobaczysz mych łez
I ran na które sól sypie się
Nie chcę by tak to skończyło się
Nadzieja odeszła stąd
Gdzieś w bardzo ciemny kąt
I nie znajdzie jej nikt
Bo sama nie wiem
W którą stronę mam iść
Tak bardzo się boję
Nie chcę stracić Cię
-----------------------------------------------------
Wieczorna, a wręcz nocna wena twórcza dopada mnie bardzo często, lecz nie zawsze zostawia mi po sobie dobre efekty. Na szczęście jakiś czas temu w pewną sobotnią noc nie miałam zamiaru szybko iść spać. W środku nocy dopadło mnie natchnienie, a z nim pojawił się pomysł na kolejne dzieło. Połowę refrenu wraz z melodią miałam już w głowie, więc skorzystałam z okazji i wszystko co przychodziło mi na myśl bez wahania zapisywałam. Gdy tylko wzięłam długopis w dłoń to od razu szedł wers za wersem i po niecałych 30 minutach udało mi się stworzyć coś naprawdę dobrego. Przyznam, że byłam w szoku i jednocześnie z siebie dumna, bo pierwszy raz w tak krótkim czasie napisałam tekst, z którego byłam od razu zadowolona.
Przepisując do zeszytu tekst piosenki prawie wcale nie wprowadzałam żadnych poprawek, a jedynie tylko dopisałam parę linijek w drugiej zwrotce. O dziwo wyjątkowo nie miałam żadnego problemu z pisaniem i wszystko przychodziło mi z dużą łatwością. Po prostu jestem dumna z siebie i mojej twórczości!
Wzruszające wiersze, niektóre wersy są przejmujące aż do kości...
OdpowiedzUsuńBardzo wzruszające, pięknie piszesz:)
OdpowiedzUsuń