Parę rad od mojej polonistki dotyczące pisania

Każdy popełnia błędy, nawet ja. Mam prawo ich żałować, a nawet i nie, ale Ty nie możesz mi ich wypominać, bo sam nie jesteś idealny. 

Wyrzuć smutek, przyklej radość i tak codziennie chodź. Mniej wszystko gdzieś i niczym nie przejmuj się. Może i jest to trudne, ale spróbować zawsze warto. 

Jeśli od dawna spotyka Cię pech, to pamiętaj, że później spotka Cię niesamowite szczęście.

Zmieniam kierunek i już wiem, którędy mam iść. Nie będę błądzić, bo idę własnymi ścieżkami.

----------------------

 Tydzień temu odzyskałam swój zeszyt z moimi tekstami. Mojej polonistce bardzo podobało się to, co tworzę. Oczywiście nie zabrakło parę rad. Nauczycielka powiedziała, że jestem pomysłowa, ale powinnam pisać na różne tematy. Wiem, że najwięcej opisów jest o miłości i sobie uświadomiłam, że powinno powstawać więcej tekstów o czymś innym np. o życiu. Staram się pisać o tym, co się da, choć nie zawsze mam pomysł. Oczywiście jak przychodzi mi coś do głowy, to od razu zapisuję. Mam w planach pokazać swoje teksty mojej byłej wychowawczyni z gimnazjum, którą wczoraj odwiedziłam w dawnej szkole. Powiedziała, że ona też z przyjemnością zobaczy moje prace. Ona również jest polonistką, więc od niej chętnie usłyszę jakieś rady.

 Planowałam dzisiaj napisać post o wspomnieniach. Taki temat wybrałam na wypracowaniu z polskiego, więc chciałam Wam pokazać to, co napisałam, a w dodatku uznałam, że ta praca nadawałaby się na bloga. Muszę najpierw poprawić nieliczne błędy, a później dopiero przygotuje dla Was na ten temat wpis.